czwartek, 22 maja 2014

Histolotek pokonany!

Podzielę się radosną nowiną, bowiem 
ZDAŁAM PRAKTYCZNY Z HISTOLOTKA!! <3

Biochemię mam już całą zaliczoną, więc do przyszłego semestru się nią nie będę martwiła. Ajajaj! Jeszcze tylko w poniedziałek pisemny z neuroanatomii, w piątek ostatnie koło z fizjologii i KONIEC. Czyli sesja.

A teraz trochę spraw przyziemnych. Zadziwia mnie moja upartość i trzymanie swego. Cieszę się, że co postanowię, to robię. I nadal będę praktykowała "jedna szansa, nie wybaczaj, nie zapominaj."

wtorek, 20 maja 2014

Koło ratunkowe, posiadówka w MC

Tak jak myślałam, brakło mi (uwaga!) 3pkt do zdania koła z bioshitu. Jednak nie ma tragedii, bo przysługuje mi koło ratunkowe (wynalezione tylko i wyłącznie na potrzeby tego kolokwium z racji, iż któreś tam zajęcia przepadły, co uniemożliwiło przeprowadzenie seminarium) i mogę wykonać prezentację w środę, z której otrzymać można max 20% do oceny z koła, więc można powiedzieć, że summa summarum, to tak jakby zdałam. Wystarczy tylko tę seminarkę poprowadzić. Kwasu nie ma, no ale dodatkowy zachód tak, a to tylko 3 pkt i boli.

Wczoraj szczęśliwie zdałam praktyczny z anatomii, dlatego też jedną nogą jestem już w sesji. Jeszcze tylko (albo aż) pozostaje mi zdać pisemny w poniedziałek i będę mogła czekać na 10 i 12 czerwca. (terminy z anaty)

Na czwartkową histologię jeszcze nie zaczęłam się uczyć, ledwo zerkałam na flash cards. Jak już jestem przy temacie histologii, to wczoraj siedząc późnym wieczorem w Makdolcu (McDonald's), gdzieś w okolicach 21, mój przeprzystojny prowadzący przyszedł na hamburgery z kumplem. Śmiesznie było oglądać scenę jak zawieszali głowy nad kuponami.

Przez ten tydzień ma być piękna pogoda, więc chyba skuszę się i w końcu umyję swój wóz. Niby mam budowę na ulicy i piachu, kurzu, brudu, błota pełno wokół, ale już nie mogę patrzeć na tego brudasa.

Mój mały biznesik się rozkręca, yayayay!

czwartek, 15 maja 2014

Dostałam pracę!

Fizjologię też zdałam, jednego punkta do 4 mi zabrakło, więc tragedii nie ma, ale ból dupska owszem. Wczoraj miałam ostatnie koło z biochemii, ale chyba dla mnie i wielu innych przedostatnie, ponieważ nie przewiduję uzyskania 60%. 50% owszem, ale tych kilku punktów pewnie mi zabraknie. Uczyłam się dzielnie do 4 rano, spałam 2h, początkowo byłam hyper active, potem aktywność podczas 3godzinnych zajęć z fizjologii znacznie mi spadła i odczuwałam ponadprzeciętne działanie grawitacji na głowę, która wiecznie opadała jak pijakom spod pobliskiego monopolowego.

W poniedziałek czeka mnie praktyczny z neuroanatomii, a w kolejny poniedziałek teoria, jeśli zdam praktyczny. Szef katedry uprzejmie namawia do zdania praktyki w pierwszym terminie, bo jak nie, to jego skromnym zdaniem zdanie sesji z anatomii będzie wątpliwe.

Zaraz będę miała zajęcia z histologii. Powtórka przed egzaminem praktycznym, który mam dokładnie za tydzień. :D Nie, nie zaczęłam się uczyć, bo dopiero dzisiaj dowiem się jakie preparaty będą nas obowiązywały i zrobimy szybkie review.

Dostałam pracę. Korki wpadły mi w łapki i będę je miała 2-3x w tygodniu po 2 godziny, więc będę bogata. <3 Wczoraj chłopakowi załatwiłam korepetycje z matmy, dlatego też uważam, że powinien odpalić mi prowizje od zarobków, bo nawet dupska nie musiał ruszać w poszukiwaniu chętnych. xD

Byłam na filmie "Inna kobieta" i powiem Wam, że serdecznie polecam. Jakkolwiek fabuła mało ambitna, to film nadrabia humorem. Już nawet nie pamiętam ile razy płakałam na nim ze śmiechu.

czwartek, 8 maja 2014

Biochemia zdana

PROSZĘ PAŃSTWA, ZDAŁAM BIOCHEMIĘ, TAAAAK!!

Wybaczcie za atak ekscytacji, ale chyba nic dnia dzisiejszego i pięciu kolejnych przed nami nie zepsuje mi humoru. Jestem taka szczęśliwa, że aż nie wiem jak mam to wyrazić. :D Nie dość, że zdałam, to jeszcze na 3+, a ja się bałam, że jak zdam, to fartem jednego punkta, bądź nie zdam przez brak 1-3. ACH, życie jest piękne! Takim oto sposobem z mojej 13 osobowej grupy biochemię za sobą mam ja i jeszcze jedna osoba.

Fizjologię dziś pisałam. Pytanka całkiem spoko, bo konflikt serologiczny, defakacja i rola sphincterów, bazofile, rola Ca2+ w mechanizmie pracy mięśni (+ rozpisać ten mechanizm), tetanic contraction i antytoksyny & anatoksyny. Tego ostatniego zapomniałam, a biorąc pod uwagę zasadę "odpowiedź na każde pytanie za minimum 1pkt + 60% punktów do zaliczenia", to może być krucho. Ale nawet jeśli nie powiedzie mi się, to i tak najważniejsze, że zdałam BIOCHEMIĘ! :D