Jakie były koła? Nie były trudne, jak się dobrze obkuło. Dali trochę kruczków. Pytano o reakcję z udziałem NAD+ w beta-oksydacji, w jakim procesie i ile energii wytwarza (i tu zgrzyt, bo książka pisze, że 5ATP, a katedra twierdzi 2,5), opis fatty acid synthase z wszystkimi reakcjami, ketone bodies formation, różnice LCAT i ACAT itd. Z mikrobiologii pytali o wirusy przy laryngotracheitis, różnice między vaginitis, a vaginosis, bakterie w catheter-associated UTI in patients catheterized longer than 30days, coś o necrotizing pneumonia, przykłady endogenous i opportunistic infections, syphilis, chlamydia i kilka innych.
Od 1 stycznia uczę się po mniej więcej 7h dziennie, ile mi to da? Nie wszystko było związane z przedmiotami sesyjnymi, ale liczba jest zaiste imponująca.
No to czas zacząć uczyć się do sesji.
Candy Crash level 378!
I właśnie sobie uświadomiłem, że z tłuszczów g.. pamiętam :D Gratuluję 4 i tez powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję ślicznych ocen ;)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, z biochemią każdy ma problemy. Też poprawiałam chyba wszystko co się dało, a egzamin zdałam bez problemu (w drugim terminie ale co tam) :D
Powodzenia na egzaminach!
PS A piosenka cudna. :D Zawsze słucham jej w chwilach zniechęcenia.
Te tłuszczowe cuda, to jedyne, co z biochemii w miarę ogarniam xd
OdpowiedzUsuńOd 1 stycznia codziennie? Ja już tak się odzwyczaiłam, że mózg dosłownie mi paruje, a uczę się od piątku :D
Powodzenia :)