sobota, 5 grudnia 2015

[100] Nothing's impossible

Jakiś czas temu przed pierwszym kolokwium z genetyki natchnęło mnie na oglądanie parodiowych filmików z Hitlerem w roli głównej. Trafiłam na świetną serię poświęconą jemu i medycynie. xD Na początku myślałam, że komuś nieźle musiało się nudzić, aby takie boskości układać, ale później doszłam do wniosku, że przecież każdy szanujący się student medycyny ma sporo czasu wolnego i wykorzystuje go mądrze, więc wszystko jasne. :-D



Dokładnie. Co prawda nie na anatomię, bo na genetykę, ale w niecałe pół dnia nauczyłam się na jedno z trzech kolokwiów. Jak się chce to wszystko można. :-D



3 komentarze:

  1. Dziękuję ci za tego mema! Właśnie zmusiłaś mnie do nauki na poniedziałkowe koło z biochemii... :<
    Można? Można, gratki z powodu genetyki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. heeej! Pytanko.
    Mieszkam za granica od wieeelu lat, planuje repatriacje i rozpoczecie lekarskiego ED.
    Ale
    slyszalam rozne plotki wiec pytam
    Czy to prawda ze English Division ma o wiele obnizony poziom niz normalny, polski lekarski? Ze nikt sie nie uczy i zdaja bo placa?
    Dzieki za odp z gory
    Pozdrawiam i podziwiam za wytrwalosc a twoj blog jest po prostu swietny! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Od zawsze ciekawiło mnie kto te plotki powymyślał, ale na pewno nie był to nikt, kto miał jakikolwiek styk z ED. Ta osoba pewnie też nie miała zielonego pojęcia o kwotach jakie krążą u nas za warunki. :-D Wystarczy spojrzeć na ilość warunków (jest ich nie mało) i stwierdzenie "zdają za pieniądze" straci sens. ;-) Uczelni opłaca się wystawić kilkadziesiąt warunków po kilka tysięcy euro, przecież w ten sposób bardzo łatwe pieniądze wpadają do kapsy. Zgodzę się jednak, że trafia do nas wielu darmozjadów (bądźmy sprawiedliwi: nie tylko na ED), którym imprezowanie, a nie nauka w głowie, ale to się szybko weryfikuje i albo wylatują po pierwszym-drugim semestrze, albo mają tyle warunków, że spadają na rok niżej i wtedy albo rezygnują ze studiów albo w końcu biorą się za siebie. Zawsze mam ochotę zaproponować tym, co tak psioczą na ED, aby zagłębili się np. w konkursy przedmiotowe i dziwnym trafem ED źle nie wypada, ciekawe czemu? Pewnie dlatego, że komisjom też płacą. *troll* :D
      Ciekawią mnie też giełdy przedmiotowe. My takich nie mamy, a Ci co tyle mają o nas do powiedzenia całe studia na nich lecą, także pozdrawiam gorąco. :D
      Nie wiem jak jest na innych uczelniach, więc mówię za siebie.

      Dziękuję, również pozdrawiam i życzę powodzenia w osiągnięciu tego, co zamierzysz. <3

      Usuń