wtorek, 15 kwietnia 2014

Wolne idzie!

W piątek mój przesympatyczny wfista uświadomił mnie, że w ostatnim poście kłamałam, bowiem wolnego nie mam od 19 kwietnia tylko od 17stego. Czyli praktycznie ponad dwa tygodnie wolnego (bez 28-30, kiedy zajęcia jednak będę miała.) Plany mam bogate, choć pewnie i tak z nich nic nie wyjdzie.

Tydzień temu biochemia rozbiła połowę (jak nie więcej) roku i jutro jest poprawa. Zobaczymy, co z tego będzie. Wczoraj było finalne koło z cytofizjologii, mam nadzieję, że mnie nie zaskoczy i będę miała, to z głowy.

W ostatni czwartek miałam ostatnie zajęcia z histologii. Wszystkie kredyciki od początku roku na miejscu, więc obowiązuje mnie preterm (jeśli cytofizjo zdałam.) No i bosko. Potem w maju będą zajęcia (bądź dwa) z przeglądania slajdów do praktycznego i baju baju, będę w raju, jak to zdam i w połowie zakończę sesję letnią.

Moje poniedziałki teraz będą miały mega dziurę w planie, bo co dwa tygodnie na rano od 9:50-11:20, a potem już regularnym tokiem 13:00-14:15 i 18:30-20:15, tja... Wtorki wolne, środy niezmiennie 8-16, czwartki już tylko 16:45-18:15 i piątki wolne (gdzieś tam wf w środku dnia.)

W ten weekend przytyrałam ostro, bo trzy dni z rzędu przyszłam się siłować, coby wf skończyć szybciej niż sesję, bo niestety tak się nam to składa, że te 12 wfów robiąc po bożemu skończy się bodajże pod koniec czerwca, kiedy sesję mamy za sobą już 12. Także spinam poślady i mam już 7 wfów zaliczonych. (jednego mi nie wpisali, wczoraj poszłam robić awanturę, ale zostałam poinformowana, że i tak mi wpiszą, więc zobaczymy po świętach)

Zapomniałam pochwalić się najważniejszym. Anatomię pisemną zdałam na praktycznie maksa, bum bum czaka laka.

2 komentarze:

  1. Wow, dobra jesteś! Gratuluję, zazdroszczę i życzę powodzenia na biochemii c:

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo!
    A ja jestem ciekawa czy nam gdzieś ten wf wcisną. Mam cichą nadzieję, że zapomnieli i skoro do tej pory nie było to już nie będzie :D

    OdpowiedzUsuń