Pogoda jest tak piękna, że słów mi brak! Włoska zima jest cudowna. Pierwsze koło z biochemii zaliczyłam, jest dobrze! xD W środę fizjologia, więc wypadałoby przysiąść. Niby coś tam umiem, ale wolę "coś tam" zamienić na "zdecydowanie umiem".
Ciągle bym tylko spała i spała. Zaczyna mnie to już nieco martwić...
Za dwa tygodnie koło z anatomii. Klatka piersiowa, grzbiet, brzuch, miednica, kończyna dolna. Chyba czas zacząć się uczyć..
Zastanawiam się, co takiego mam począć, aby zaczęło mi się chcieć. Jakaś mocno niespełniona jestem.
Oo, widzę też macie koło z ogromu materiału, trzymam kciuki, powodzenia! Biochemia i fizjo i już na 1szym roku? Szacun. I to wszystko razem z anatomią?? ;o
OdpowiedzUsuńPrzyda się! No tak, razem, bo jakże inaczej. :)
UsuńWspółczuję tych kolosów z przeogromnych partii materiału... Jak wy to ogarniacie?
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale jakoś trzeba. :)
UsuńPrawie każdy tak ma. Ja w czasie sesji zamiast się uczyć chodzę i sprzątam. Sesja to czas generalnych porządków i wymyślania nowych dań na obiad. Sama nie wiem jak to się dzieje, że wszystko ogarniam.
OdpowiedzUsuń