niedziela, 5 października 2014

Uczelnia nie przestaje zadziwiać

Kiedy myślę sobie, że poziom niemożliwego na mojej uczelni został już dawno osiągnięty, nagle wydarza się coś, co udowadnia, że jednak myliłam się. Wykładowcy stąd chyba rzeczywiście nie mają rodzin. Patofizjo u dwóch grup w piątki kończy się o 21:20, a fakultet z sądówki zaczyna o 5:45 rano. xD


BOŻE, NO ZMIŁUJ SIĘ!

3 komentarze:

  1. Brak słów. Trzeba to zgłosić do dziekana. Jak ktoś dojeżdża to musi wstać o 3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Watpie, aby kogokolwiek to interesowalo. Pewnie dojezdzajacej osobie kazac beda wybrac inny fakultet.

      Usuń
  2. 21:20...?! Przecież to jest zbójectwo w czystej postaci..

    OdpowiedzUsuń