sobota, 1 lutego 2014

Historia medycyny zakończona

Historię jednak zdałam, więc nauka semestru w 10h jest jak najbardziej możliwa. xd Co prawda ocena średnia, bo 4,0, ale jak na tak mało czasu poświęconego na naukę, to uważam, iż powinnam się cieszyć, że w ogóle zdałam.
Mam możliwość poprawy tego we wtorek, ale chyba nie jestem aż tak nadambitna i po prostu skupię się na ostatnim terminie biologicznej komisji w piątek. Jak jej nie zdam, to będę miała okazję wyskoczyć z dodatkowych 1,200 euro. Zachęcające, nieprawdaż? :-D Już wiadomo dlaczego usadzili 80 osób, jest to przecież bardzo opłacalne.

Opowiem Wam śmieszną historię. W piątek miałam egzamin na 9 rano. Przychodzę o 8:30, a portierka już z progu wydziera się za mną "A PANI DO KOGO?!".
- Na egzamin z historii medycyny.
- Ale nie mogę Pani wpuścić.
- Na egzamin mnie Pani nie może wpuścić?
- Nie, ponieważ nikogo jeszcze nie ma w budynku.
- A to przepraszam bardzo gdzie ja mam stać? Na dworze? Zimno jest.
- Może Pani tutaj stać. (schody do wejścia na korytarz)

Co ja niby w tym budynku miałam zrobić? Klamki pokraść? Czy tynk ze ścian podwędzić? :D Przecież i tak wszystkie pokoje są pozamykane, więc jaki był problem?

10 komentarzy:

  1. Gratuluję! :D i trzymam kciuki za piątek. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. student czekający na egzamin --> zestresowany student --> głodny student --> wydaje się, że te klamki mogłyby Ci smakować ^^
    powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej. Są na roku jakieś osoby, który nie uczyły się po angielsku biologii i chemii
    w szkole średniej? Jeżeli tak, to jak sobie one radzą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sa no i radza sobie na pewno gorzej niz Ci, ktorzy wczesniej uczyli sie po angielsku. Braki w slownictwie wychodza, na wykladach srednio ogarniaja o czym mowa. Nie ma co sie oszukiwac, ze jak sie zna angielski na stopniu kominikatywnym, to zaraz mozna isc na studia w tym jezyku. Jak dla mnie lekka pomylka, bo potem czesto na kolokwiach/cwiczeniach/seminariach mozna nawet pytan nie rozumiec, a czas spedzony na nauce jest podwojnie wydluzony ze wzgledu na trudnosci z jezykiem.

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za odpowiedź.

      Usuń
  4. A jak mają się osoby po IB? Słownictwo wystarczające na takim kursie, aby radzić sobie na studiach? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze, uciekł mi ten komentarz. Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję. Osoby po IB mają się znacznie lepiej. Mam jednego takiego na roku i gdyby chciało mu się uczyć, to byłoby całkiem spoko. :-P Co do słownictwa, to medyczne jest na tyle specyficzne, że i tak się go uczy praktycznie od zera. ;-) Cała filozofia leży w biegłym posługiwaniu się językiem, a reszta sama wejdzie. Również pozdrawiam.

      Usuń